duża część z nich ma lekko kręcone włosy, taki nieco chłopięcy wyraz twarzy, szeroką szczękę i to "coś" w sobie :) szkoda Heatha, ale co poradzić, zaćpał się na własne życzenie...
Szczerze mówiąc to w Hollywood jest wiecej Brytyjczyków niż Amerykanów (mówię o aktorach/aktorkach) wiec radzę Ci sprawdzic pochodzenie tych, których masz na mysli i bierzesz za Amerykanów.
A co do Heatha do był Australijczykiem, jak już wyżej napisano :)