Heath Ledger

Heath Andrew Ledger

8,9
53 145 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Heath Ledger

To będzie zdecydowanie gorący temat...
Wiele się spekuluje na temat śmierci Heatha Ledgera. Jedni twierdzą iż zmarł na wskutek przedawkowania narkotyków, inni są zgodni z oficjalną wersją, tj wymieszanie leków na receptę, a jeszcze inni twierdzą, że wciąż żyje...Ja spróbuje przedstawić Wam moją wersję.
Na początek przeczytałem oficjalny raport policji, w którym moim oczom ukazały się nazwy kilku substancji zawartych w lekach, które zażył Heath Ledger, to co zobaczyłem... naprawdę mnie zszokowało.
Osobiście byłem w przekonaniu, iż aktor nie był świadomy skutków wymieszania tych leków, teraz mam jednak co do tego wątpliwości, co do samego sposobu w jakie je dostał; znam tylko kilka faktów na ten temat, wiem że jeden lek zapisał Mu lekarz, inne dostarczyła mu Marry-Kate Olsen, a jeszcze inne przyszły aż z Europy.
Wszystkie te leki były dostępne wyłącznie na receptę i wszystkie są silnie uzależniające.
A więc teraz jeden wielki cytat:

Oksykodon

Przyswajalność
...oraz w postaci zastrzyków; dożylnie, domięśniowo lub podskórnie.

Działania niepożądane

Euforia, senność, nudności, zaparcia, trudności z oddawaniem moczu, wysypka, zaczerwienienie skóry, zawrót głowy i wahania emocjonalne to najczęściej spotykane skutki uboczne. Inne efekty uboczne to nieznaczne zmniejszenie poziomu testosteronu u mężczyzn, czasowa impotencja jak również znaczne powiększenie prostaty u mężczyzn (przy długotrwałym używaniu leku).


Użycie pozamedyczne

Oksykodon, jak prawie każdy lek opioidowy, stosowany jest jako narkotyk, głównie w USA, Kanadzie i Australii. Jego działanie podobne jest do działania morfiny i heroiny. Działanie narkotyczne wykazuje już w dawkach medycznych. Odnotowanych jest wiele przypadków śmiertelnych po zażyciu oksykodonu, często po podaniu równocześnie leków uspokajających takich jak benzodiazepiny i alkoholu.


Hydrokodon - ...stosowany jako lek przeciwbólowy... o działaniu podobnym do morfiny.


Diazepam - ...lek psychotropowy...U ludzi wykazuje silne działanie hamujące na wzgórze, podwzgórze i układ limbiczny, co manifestuje się poprzez działanie uspokajające i przeciwlękowe. Lek ten znalazł szerokie zastosowanie, przede wszystkim w psychiatrii i neurologii, lecz także w szerokiej praktyce lekarskiej w leczeniu stanów lękowych, psychoz, łagodzenia zachowań agresywnych, terapii alkoholizmu, padaczki oraz w premedykacji przed niektórymi zabiegami diagnostycznymi i terapeutycznymi...W Polsce, a także innych krajach, diazepam wydawany jest wyłącznie na receptę lub przeznaczony do lecznictwa zamkniętego. Ze względu na swoje potencjalne właściwości narkotyczne (w przypadku stosowania wysokich dawek) bywa nadużywany w celach pozamedycznych

Temazepam - lek psychotropowy... o działaniu nasennym, uspokajającym oraz słabszym przeciwdrgawkowym i rozluźniającym napięcie mięśniowe...Temazepam jest stosowany w przypadkach bezsenności i innych zaburzeń snu. Okres półtrwania wynosi średnio 8, lecz może się wydłużać do 22 godzin...

Alprazolam - lek psychotropowy...Wykazuje przede wszystkim działanie przeciwlękowe, choć w mniejszym stopniu także inne działania charakterystyczne dla tej grupy leków: uspokajające, przeciwdrgawkowe i rozluźniające mięśnie szkieletowe...Alprazolam stosowany jest w leczeniu i zapobieganiu silnym napadom lęku (napady paniki lub lęku fobicznego), w lęku przewlekłym, także z towarzyszącym zespołem depresyjnym...Po nagłym zaprzestaniu używania leku, po kilku tygodniach leczenia może wystąpić zespół abstynencyjny objawiający się znacznym pogorszeniem samopoczucia, sennością oraz pobudzeniem. Długotrwałe używanie może prowadzić do wystąpienia zjawiska tolerancji fizjologicznej. Odstawianie alprazolamu musi polegać na długotrwałym podawaniu coraz niższych dawek. Nikotyna może spowodować osłabienie działania uspokajającego, a zwiększyć działanie pobudzające leku...
Alprazolam ma krótki okres półtrwania w organizmie (6 - 12 godzin), z czego wynikają jego stosunkowo znaczne właściwości uzależniające. Doraźne stosowanie alprazolamu nie grozi jednak możliwością uzależnienia.

Doxylamina - niestety nie znalazłem informacji.


Co o tym myślicie ? Czy Heath Ledger był świadom jakie skutki mogą być po zażyciu tych leków? Zapraszam do dyskusji

HEATH_2

A może by tak tego ciągle nie rozdrapywac??

domi_bwp

A dlaczego nie?

HEATH_2

Po tym co tu napisałeś, muszę stwierdzić iż mało prawdopodobnym było, że
Heath nie wiedział jakie działanie mają te laki i co grozi gdy się je ze
sobą połączy. W większości są to silne leki psychotropowe, a jak każdy
pewnie wie, takie leki powinno się przyjmować tylko zgodnie z zaleceniem
lekarza, ponieważ są silnie uzależniające i mają przykre skutki uboczne.

ssstrzalka

Jestem pewny że wiedział, przecież nie ściągałby aż z Europy leków, o których działaniu nic nie wie;)

HEATH_2

Nic nie wiedział, bo żyje... Mój komentarz... ;] Wiem, że gadam bez sensu, ale to normalny ludzki odruch... nie chce się wierzyć, że nie żyje, więc wciąż "karmię się" nadzieją... :)

HEATH_2

Faktycznie to co przedstawiłeś to jedna wielka, niebezpieczna, śmiertelna w połączeniu dawka leków...
Osobiście uważam i pisałam już o tym wielokrotnie, że Heath jako dorosła osoba zdawał sobię sprawę z tego jakie ryzyko i konsekwencje niesie ze sobą mieszanie i zażywanie w niewłasciwych ilościach leków. Jesli nawet ktoś mi powie, że były one zażywane we właściwych dawkach, to niech mi odpowie dlaczego dorosła osoba miesza je ze sobą??? Nie trzeba być wybitnie inteligentną osobą, a własciwie wystarczy obejrzeć(jesli już czytanie ulotek to nazbyt ciężka praca)nawet reklame jakiegokolwiek leku(nawet przeciw bólowi głowy), żeby usłyszeć słowa, że mieszanie lekarstw jest niebezpieczne.
I tu własciwie mógłby zapaść wyrok na Heatha, że był dorosłą-nieodpowiedzialną osobą...ale oczywiście jak wszedzie istnieje druga strona medalu..
Otóż jak wiemy przed śmiercią Heath cierpiał na depresję. Ktokolwiek słyszał o tej chorobie, to wie jak bardzo niebezpieczna jest. Osobiście znałam dwie osoby, które na nią cierpiały i niestety już ich wśród nas nie ma:( Wspomnę o nich tylko dlatego, że staram się patrząc na ich historie zrozumieć Heatha. Te dwie osoby miały kiedyś rodziny, żonę, męża , dzieciaki, wydawałoby się cudowne życie. Nie ma ich już wśród żywych, ponieważ obydwoje popełnili samobójstwa. Obydwoje jak się okazało cierpieli na depresję.
Cierpiał na nią też Heath. Staram się wytłumaczyć jego nieodpowiedzialność tym, że jego cierpienie było tak ogromne, a chęc zagłuszenia bólu tak przemożona, że nie dbał o to co się może zdarzyć. Chciał odpocząc,zapomnieć, zasnąć.
Jeśli nawet nikt z nas tu na forum nie cierpi na depresje, to być może miewa ataki smutku, chwile cierpienia, samotności. Nie trzeba wiele żeby spróbować zrozumieć jak czuł się Heath. Wystarczy odrobina empatii, ludzkiego współczucia i zrozumienia.
Wstarczy też zastanowić się nad faktem jak trudno czasami człowiekowi być człowiekiem, jak okrutne może być życie nawet sławnej, bogatej gwiazdy, która za swoje pieniądze może kupić sobie wszystko, oprócz prawdziwej miłości i pary szczerych,oddanych oczu wpatrzonych w niego.
Wiem, być może staram się teraz Heatha w jakiś sposób usprawiedliwiać, ale patrzę na niego po ludzku, jak niedoskonały człowiek na niedoskonałego człowieka...i tyle...

blondanka

Masz rację, to wbrew pozorom bardzo poważna choroba, a teraz weźmy pod uwagę ten cały stan przygnębienia, smutek plus Alprazolam - "...znaczne pogorszenie samopoczucia..." i Oksykodon - "...i wahania emocjonalne" to tylko mogło pogorszyć sprawę... i zdecydowanie pogorszyło.
W ogóle całe to zajście jest dziwne, bo przecież sam Oksykodon jest zabójczy w większych ilościach i nie możliwy jest fakt, żeby zażywający o tym nie wiedział, a mogę się założyć że lekarz informował o tym osobę której wypisywał receptę (bo nie wiadomo skąd ten lek Heath miał). Myślę że po zażyciu tych leków Ledger nie miał najmniejszych szans, ponieważ wszystkie te leki działają minimum 3 godziny, a jeden z nich znika z organizmu aż po 20 godzinach!

HEATH_2

Słyszałam podobnie jak TY, że leki, w których posiadaniu był Heath pochodziły z różnych źródeł. Jedne otrzymał od swojego lekarza, inne podrzuciła mu fantastyczna przyjaciólka Olsen, jeszcze inne zapewne podarował mu jakiś znajomy. Oczywiście wszyscy w dobrej wierze, z wyrazami współczucia i checią pomocy.
Wydaje mi się, że Heath dręczony napadami lęku, bezsennością, pogłębiającą się depresją i Bóg wie czym jeszcze nie kierował się tyle rozumem, co chęcią ukojenia. Jedno nie pomogło, to może drugie będzie lepsze, znajomi przecież zazywali i działało! Typowo ludzkie myślenie.
A że jak sam napisałeś leki te zamiast pomagać, jedynie pogarszały sprawę...hm...i znowu moge sobie gdybać, ale może było własnie tak, że myślał, że im więcej tym skuteczniej i ze może do cholery zacznie działać...sama nie wiem, opieram się teraz tylko na swoich odczuciach, prawdę znają zapewne nieliczni, o ile ją znają...

blondanka

o jezu kolejny brat bliźniak !!!! cos niebywałego....

HEATH_2

ja pie...rdole jaki ty jesteś do niego podobny!!! mógłbyś być jego bratem bliźniakiem, spróbuj podawć się za niego i przejmij jego życie i role w filmach , napewno ci się uda , powodzenia życze i gratuluje twarzy!!!!

użytkownik usunięty
blondanka

"jak niedoskonały człowiek na niedoskonałego człowieka..." - pięknie piszesz, pozdrawiam

HEATH_2

jedno pytanko skad Wy wiecie że Ledger cierpiał na depresje?

HEATH_2

Mam prosbę proszę o podanie stronki gdzie mozna przeczytać ten oficjalny raport policji o którym piszesz

jollla

Ten raport jest dosłownie "wszędzie", zobacz np. na wikipedii amerykanskiej pod haslem Heath Ledger :P

HEATH_2

sorry, *angielskiej

HEATH_2

jest wzmianka, oficjalnego raportu nie ma ,bo w wikipedii byc nie może ( jeżeli w ogóle wiesz jak tworzona jest wikipedia)

jollla

Wiem, sam ją współtworzę.
Poza tym odsyłam do google, bo skoro tyle wiesz o Heathcie to chyba nie jestem Ci potrzebny.

HEATH_2

No jeżeli proszę o linck do oficjalnego raportu ,który jak mówisz przeczytałeś to znaczy że nie dotarłam do niego i jesteś mi potrzebny ale widać nie chcesz pomóc ;

jollla

trochę to może źle dobrałem w słowa. Widziałem gdzieś w sieci oficjalny raport, chyba cały o ile może być w świetle prawa w internecie, ale nie pamiętam gdzie, a większą część informacji można znaleźć na wszystkich stronach które pisały o śmierci Heatha (za wyjątkiem pudla który wszystko przekręca)

jollla

Sorry, trochę może naskoczyłem, a nie powinienem... Raport w całości nie może być podany prasie, aczkolwiek większą część informacji z niego znamy, np. że znalazła Go pokojowka, ze dzwonila x razy do Olsenownej i tym podobne

HEATH_2

Spoko:) z tym naskoczeniem ;) tak czy siak jakos zawsze mozna się dogadać :)

jollla

po prostu myślałem że jesteś jedną z Tych "wielkich fanek" których się narobiło jak grzybów po deszczu po premierze mrocznego Rycerza ;)

HEATH_2

no wiesz jakby Ci tu powiedzieć hahahaha prawie po premierze "Mrocznego rycerza" a właściwie opisałam to w poprzednim wątku Ale powiem Ci że nie jestem fanką "z dziada pradziada" :P ale wyczytałam wszystko (albo prawie wszystko) na temat Ledgera co udało znależć mi się w necie ;) a co do filmografii to straciłam "majątek" ale muszę Ci powiedzieć że ogladnełam wszystko co było do zdobycia:)

jollla

Wiem, odpisałem Ci w tym drugim temacie ;P

HEATH_2

doskonale wiem co to znaczy depresja, bo sama przez kilkoma laty miałam
mysli sambójcze,nie chce rozdrapywac starych ran więc nie będe pisac o sobie,

Heath był cholernie wrażliwym facetem, choroba nie mówi tu o depresji
tylko ogólnej, bardzo chorował,plus stres potrafią doprowadzic do tragedi, ale jak było naprawde , pewnie nigdy się nie dowiemy

z jednej strony Heath kochał Matildę, najbardziej na świecie i
przynajmniej do tego nie ma żadnych wątpliwosci ,

dwa jeżeli eweuntalnie naprawde chciał sobie odebrac życie,

zostawił by list,zmienił testament....

HEATH_2

Sory ale naprawdę już nie mogę czytać tych bzdur które są powtarzane za tabloidami które szukają sensacji na temat przyjmowanych przez Ledgera Badania toksygologiczne wykazały ,że w organizmie aktora znajdowało się 6 różnych leków 2 przeciwbólowe – Oxycontin i Ibupofren , 2 srodki uspokajające- Valium i Xanax oraz 2 rodzaje tabletek usypiających – Restoril i Unisom Żaden z tych leków nie był przedawkowany ale akurat w tej kombinacji były dla organizmu Ledgera zabójcze Czytając Twój „wykład” o np. Diazepamie odnosimy wrażenie że to jakiś cięzki psychotrop a to normalne Valium które jest najczęściej przepisywanym lekiem na uspokojenie Temazepam to Signopam tez często przepisywany przez lekarzy w Polsce . Nie mogę zrozumieć dlaczego z Ledgera na siłę chce się zrobić człowieka który był chory na depresję , który zazywał leki niewiadomo jakie, sugeruje się że narkotyczne ,normalnie śmiech na sali to my w Polsce mamy takich „narkomanów” na kopy :)Facet był tak ambitnym aktorem , pracował ponad swoje siły i żeby się wyspać zaczął łykać proszki które jak to z proszkami nasennymi bywa w końcu przestawały działać Po prostu za dużo namieszał i osłabiony organizm przepracowaniem , chorobą nie wytrzymał Budowanie jakis teorii o depresji , udręczeniu, cierpieniu jest wysoko nieuzasadnione ,dużo osób ma problemy osobiste , kłopoty zdrowotne ,ale to nie świadczy o tym że ktoś ma depresje

jollla

Sorry ale ja nie mogę czytać Twoich bzdur, ja wiem o Jego problemach głównie z internetu, zresztą wszyscy bliscy Ledgera mówili że że aktor miał problemy, więc nie jest to żadna tajemnica i nie jest to tylko spekulacja. Poza tym wiem, że te jedna z substancji jest np. w Valium, co nie znaczy że brał akurat Valium, bo występuje jeszcze w innych lekach, nie koniecznie w takiej samej dawce. Leki te pomimo iż są dostępne na receptę, to zażywane przez pewien okres czasu uzależniają i powodują skutki uboczne, o czym już zresztą napisałem, podobnie jest z innymi lekarstwami. Lekarstwa poza tym nie znikają z organizmu zaraz po zażyciu, tylko są w ciele przez określony czas, jeśli lek jest w organizmie przez np 30 godzin (a może być i więcej gdy np pijemy sok grejpfrutowy) to można umrzeć nawet nawet na drugi dzień, albo i trzeci po zażyciu leków.
W każdym razie o depresji Heatha mówiło się dość dużo i jest to zresztą uzasadnione, nie będę jednak robił wywodów ponieważ nie lubię tego typu prowokacji "powiedz mi co wiesz a ja powiem Ci lepiej"...

HEATH_2

Prawie wszystkie leki maja jakieś skutki uboczne A to że miał problemy to nikt tego nie neguje miał problemy z bezssennością i w zwiazku z tym odczuwał zmęczenie to wiadomo na 100 % bo sam Ledger o tym mówił ale to wcale nie znaczy że facet miał depresje a że mówiło się o tym dużo hmm no nie bądź śmieszny mówiło się też dużo o tym że Ledger to narkoman i że popełnił samobójstwo lecz chyba nie we wszystko należy wierzyć co piszą w internecie lub mówią w wywiadach pseudo przyjaciele Spotkałeś się z chociaż jedną wypowiedzią jego przyjaciół (tych prawidziwych) w których wspominaliby o depresji???? Wiesz co to jest w ogóle depresja? Moja wypowiedź nie jest prowokacją lecz lubię trzymać się faktów a nie je wyolbrzymiać Ledger na to nie zasługuje by po jego smierci dorabiać mu coś czego nie było przynajmniej fani tego nie powinni robić od tego są szmatławce!

jollla

"Ledger na to nie zasługuje by po jego smierci dorabiać mu coś czego nie było " słuchaj, zgadzam się, sam napisałem już ze sto wiadomości do pudelka bo napisali w ostatnim artykule o apartamencie Heatha że zmarł właśnie na wskutek przedawkowania narkotyków. Ja tu naprawdę nie chce walczyć z Jego fanami, bo sam jestem Jego fanem od czasów "Zakochanej Złośnicy", ale po prostu czytając trochę więcej o tych lekach dochodzę do wniosku że coś musiało być nie tak, bo nikt nie zażywa 5 tabletek usypiających\rozluźniających czy jak by tego tam nie nazywać na raz...

HEATH_2

Dokładnie ! Tu Cie poprę jak czytam co pudel wypisuje to dostaje "nerw" ;) To nie jest tak jak myslisz piszesz że nikt normalny nie zażywa 5 tabletek Zapewniam Cię że są ludzie którzy gdy zaczną zażywać tabletki (najczęsciej uspakajające , przeciwbólowe) po jakimś czasie zażywają ich coraz więcej bo są przeświadczeni że te tabletki na nich nie działają bo nie przynoszą pożądanych efektów czyli np ktos zażywa przeciwbólowe po pewnym czasie nie działa to biore 2-3 Przeświadczenie że "nie działają" jest zgubne bo leki nie co prawda nie przynoszą spodziewnych efektów w postaci snu , uspokojenia ale w organiźmie odkładają się substancje toksyczne które go niszczą

jollla

Co do pudelka: teraz chcę się powołać na artykuł 23 kodeksu cywilnego, który mówi że nie wolno bezpodstawnie nasuwać takich wniosków, w tym wypadku pudelek określił go narkomanem (bezpodstawnie)

jollla

" Budowanie jakis teorii o depresji , udręczeniu, cierpieniu jest wysoko nieuzasadnione ,dużo osób ma problemy osobiste , kłopoty zdrowotne ,ale to nie świadczy o tym że ktoś ma depresje "-uzasadnione czy też nieuzasadnione...Tajemnicą poliszynela nie jest, że Heath cierpiał na depresje...opowiadali o tym jego znajomi, bliscy, współpracownicy, więc chyba nie są to teorię wyssane z palca. Po za tym nie łykał tylko środków nasennych, ale też przeciwbólowe, antydepresyjne, przeciwlękowe..o czymś to świadczy prawda? bo nie tylko o samej bezsenności...
Ty nie możesz zrozumieć dlaczego z Heatha "na siłę chce się zrobić człowieka który był chory na depresję", ja nie umiem zrozumieć czemu chce się na siłe z niego zrobić narkomana czy tez samobójce.
Napisałaś, że "Facet był tak ambitnym aktorem , pracował ponad swoje siły"- był owszem...ale jesli wgłębisz się bardziej w jego biografię, to dostrzeżesz z jakimi rzeczywiście borykał się problemami, oprócz ambicji i ciężkiej pracy...

blondanka

Dziękuję że mnie w tym wyręczyłaś, w zasadzie wyjęłaś mi te słowa z ust:)
W sumie dodatkowym argumentem są ostatnie zdjęcia Heatha, ewidentnie widać że jest jakiś "inny", pozbawiony zupełnie młodzieńczej siły i witalności, poza tym czarne włosy, ciemny ubiór. Heath zawsze kojarzył mi się z uśmiechem i radością, pod koniec życia jednak wyglądał odrobinę niepokojąco, lecz to wszystko było bardziej widać po fali wiadomości, w których właśnie bliscy Ledgera wspominali o Jego problemach. (Mówi o okresie już po śmierci)
Poza tym chyba wszyscy widzieliśmy nagranie z "drug party" ?
Nie wiem czy pamiętacie, najwidoczniej nie, ale Heath mówił do jakiegoś gościa że pali bodajże 3 albo 5 skrętów dziennie. Nie chce Go nazwać narkomanem bo bardzo Go szanuje, ale paląc tyle "maryśki" musiał przez 24 godziny na dobę chodzić na haju, plus te tabletki które z pewnością zażywał od pewnego czasu... To z pewnością nie było zbytnio zdrowe.

HEATH_2

Pamiętam dokładnie ten filmik, zresztą dyskutowalismy kiedyś na tym forum o nim...
Inny przykład, to jego jeden z ostatnich wywiadów, ten, w którym opowiadał o pracy nad TDK. Chyba wszyscy ten wywiad widzieli i chyba każdy się zastanowił, co sie do cholery z nim działo. To nie był ten sam radosny, pełen życia Heath, który tryskał optymizmem na kanapie u Oprah czy Ellen, to był dziwny, smutny człowiek, niesamowicie nerwowy,wyłączony jakby z rzeczywistosci, opowiadający jakieś bzdury, rozglądający się dookoła, ciągle się drapiący. Czy oglądając to nagranie ktoś może mi powiedzieć, że dręczyła go tylko bezsenność? Nie sądze...dyskutowałam już o tym z paroma osobami, które były na tyle kompetentne, że wytłumaczyły mi co mogło oznaczać to jego zachowanie...więc nie oszukujmy się i nie piszmy, że był tylko ambitny i potrzebował snu...

blondanka

Ja też mogę Ci napisać co oznaczało Jego zachowanie, ale nie wiem czy chcę bo nie lubię tak o Nim mówić, ale i tak się pewnie wiecie o co mi chodzi.
Jego zachowanie było tam bardzo dziwne, drapał się, rozglądał... tak jak napisałaś.

HEATH_2

Więc skoro wiemy, to przemilczmy, też nie lubię o nim rozmawiać w ten sposób, chociaż zdaję sobie sprawę, że własnie te fakty bardzo, ale to bardzo go uczłowieczają, odzierają z tej jakby to okreslić gwiazdorskiej boskości, czynią z niego człowieka kruchego i przeciętnego w tej jego nieprzeciętności.

blondanka

twoje słowa to poezja dla ucha .... myśle że gdyby żył to został byś jego najlepsiejszym przyjacielem... był bys kolega boga!!!!!! jestes niesamowity

jollla

"Diazepamie odnosimy wrażenie że to jakiś cięzki psychotrop a to normalne Valium które jest najczęściej przepisywanym lekiem na uspokojenie Temazepam to Signopam tez często przepisywany przez lekarzy w Polsce."

To, że lekarze je przepisują, nie znaczy, że są to leki bezpieczne.
Benzodiazepimy (czyli to "normalne" Valium, Singopam, Xanax to ta sama grupa leków) silnie uzależniają fizycznie i psychicznie, na całym świecie ostrzega się przed ich codziennym stosowaniem.
Niestety u nas o tym dość cicho.
To również słabe psychotropy (przeciwlękowy Xanax, inne uspokajają, rozluźniają mięśnie szkieletowe, prowadzą też do stanów euforii), uzależniają, a po pewnym czasie wywołują efekt tolerancji fizjologicznej (czyli przestają działać doprowadzając do sytuacji zwiększania dawki).
To nie są zwykłe leki, mama nadzieję, że nie masz nic wspólnego z medycyną, bo powyższe zdania świadczą o dużej niewiedzy z dziedziny farmakologii.
Zdrowemu człowiekowi, bez objawów lękowych i depresyjnych, żaden odpowiedzialny lekarz Xanaxu, Valium czy Singopamu nie zapisze na dłuższy okres czasu.
Jeśli więc miał je od lekarza, to znaczy, że były powody, by te leki zapisać.
Niestety ktoś mu też dostarczał leki, a ich przyjmowanie świadczy o nieświadomości, nieodpowiedzialności lub uzależnieniu (stany euforyczne, proszę np. przeczytać opis:
http://neurogroove.info/trip/signopam
)

pozdrawiam

jollla

A były w tej bajce smoki?

HEATH_2

Dokładnie, , Heath sam w któryms wywiadzie tuż przed śmiercia
powiedział że brał jedną tabletke i nie pomagała, brał nastepną i zasypiał na godzine..

nashla

Jak już wspomniałem jest kilka "obozów";
1. Heath zmarł na wskutek wymieszania leków
2. Heath zmarł na wskutek przedawkowania narkotykow
3. Heath zmarł na wskutek przedawkowania leków (przedawkowanie a wymieszanie to co innego, podkreślam)
4. Heath żyje, ale ukrywa się bo nie mógł znieść presji :P

Ja nie chce tutaj głosić że Heath przedawkował świadomie, lub nie, albo że wymieszał leki. Sam wierzę w to, że był to nieszczęśliwy wypadek, Heath po prostu zażył tabletki i się nie obudził, były takie przypadki, tyle że sprawdzając co to były za lekarstwa bardzo się zdziwiłem, bo po co On zadawałby Sobie tyle kłopotu ściągając leki z Europy albo kupując przez znajomych? Leki na receptę zazwyczaj są mocne i powinny być stosowane według porad lekarza, więc nie rozumiem po co takiemu Heathowi było ich aż pięć. Kiedyś w szpitalu dostałem jedną na rozluźnienie mięśni bo byłem po wypadku, to błyskawicznie mnie rozłożyło, majaczyłem, pociłem się, traciłem przytomność aż w końcu zaspałem i obudziłem się następnego dnia, przy wadze 70 kg, a przed zażyciem lekarz zapisał mi dawkę pod moją wagę, a co dopiero by było gdybym zażył pięć takich tabletek? Z pewnością bym się nie obudził, dlatego mam trochę wątpliwości co do przyczyn śmierci Heatha, bo nikt zdrowy na umyśle nie zażyłby tyle tabletek. Poza tym Heath mógł mieć nawet drobne problemy, które mogły się przerodzić w depresję ,chociażby nie mógł być z córką, co mogło Go odrobinę przygnębić, a jak już napisałem któryś lek działa przygnębiająco i ma się po nim wahania nastroju: nie wystarczy żeby sobie strzelić w głowę ? Nikt z Nas nie zna Jego psychiki, możemy jedynie spekulować, ale trzeba też wziąć pod uwagę fakt, iż jest wiele faktów wskazujących na to i owo, a skład tych leków to wystarczający dowód żeby zastanowić się, czy aby na pewno to wszystko było przypadkiem.

HEATH_2

Poza tym pewnie niektórzy fani Heatha pamiętają jak został oblany wodą przez paparazzi w Australii... Kim Ledger mówił, jak Jego syn to zniósł' dzwonił zapłakany do ojca i kazał sprzedać dom, po czym wyjechał do Nowego Jorku. Było parę zdarzeń które ewidentnie pokazują, że Heath był osobą wrażliwą, sam do takich należę i wiem że takie osoby jest bardzo prosto zranić, a i przez drobne zdarzenia potrafią doprowadzić do rozpaczy.
Sam bardzo przeżywam śmierć Heatha, mimo iż nigdy z Nim się nie widziałem i to też jest dla wielu ludzi dziwne. Wierzcie mi że był okres w którym doprowadziłem się do szaleństwa i sam chciałem popełnić samobójstwo z żalu gdy Heath zmarł.
Dla niektórych depresja to termin który tylko słyszą w telewizji, ale dla niektórych to chleb powszedni.

użytkownik usunięty
HEATH_2

Ale fajnie, ze nadal jesteś z nami..
Bo jesteś ?

HEATH_2

Właśnie- "czy aby na pewno to wszystko było przypadkiem"- ostatnio(chociaż walczyłam z tym przez tyle miesięcy) coraz częsciej zadaję sobie to pytanie...:(

blondanka

Ja o to walczę przez cały czas, ale założyłem ten temat właśnie po to żeby się zastanowić czy aby do końca mamy rację, bo niestety coraz więcej wskazuje na to, że nie...:(

HEATH_2

Dzięki za założenie tego tematu:) Tyle we mnie wątpliwosci ostatnio, że potrzebowałam o tym z kimś podyskutować:)

użytkownik usunięty
blondanka

Blondanko moja Kochana,
a czy Ty widziałaś maila ode mnie?


Widziałam kochana Polalo i obiecuję jutro skoro świt odpisać:)

HEATH_2

"po co On zadawałby Sobie tyle kłopotu ściągając leki z Europy albo kupując przez znajomych?"

Żeby sobie poćpać. gdyby był chory, dostałby leki od lekarza.

HEATH_2

Do założyciela teatu,

rozuiem ci doskonale, sama jstem osobą niesamowicie wrażliwą,
kilka lat temu chciałam popelnic samobójstwo ,mimo iż miałam cudowną rodzine, otocznie mnie zabijało....

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones