A moim zdaniem Joaquin Phoenix jest najlepszym Jokerem i równocześnie najlepszym aktorem.

Nie twierdzę że nie jest świetnym aktorem . Lecz oceniasz jego fenomenalna rolę poprzez postać na której był skupiony cały film więc reżyseria było pokazanie aktora z każdej możliwej strony . Dzięki zaangażowaniu Joaquin Phoenix to się udało doceniam, że schudł dla roli za bardzo chodź nie musiał. Co było również konsekwencją poważnego zaangażowania się w postać.

Nie wierzę w żadną klątwę. To bzdura. Facet miał jakieś problemy, które doprowadziły do uzależnienia, co skończyło się dla niego śmiercią. Jeśli to nie było samobójstwo, to po prostu miał pecha. I nie miało to nic wspólnego z rolą w "Mrocznym rycerzu". Zresztą nie uważam, że był fenomenalny. Nie podobała mi się ani jego gra, ani film.
W mojej opinii fenomenalny był Phoenix, dla mnie zawsze będzie najlepszym Jokerem i równocześnie aktorem. Staram się być obiektywna, nikomu nic nie wmawiam. Każdy ma prawo do własnego zdania, a moje jest właśnie takie.
A jeśli chodzi o jego zaangażowanie, to świadczy to o tym, że jest perfekcjonistą, zawsze daje z siebie wszystko, nawet jeśli nie musi. W tym przypadku też tak było.