Heath był wspaniałym człowiekiem .. :)
czytałam i oglądałam z nim wiele wywiadów i moim zdaniem aktorstwo było dla niego nie pracą , ale miłością , pasją ...
czytałam , oglądałam i zawsze nieźle się uśmiałam :)
nie pamiętam chyba wywiadu , w którym by nie zażartował ;p
potrafił mówić o roli w sposób inteligentnie zabawny :)

to było w nim niezwykłe ...

no właśnie to zauważyłam... prawie zawsze się uśmiechał, a jeśli nie, to ten śmiech było widać w jego oczach:D
ja mam jeszcze sporo do nadrobienia, właśnie planuję obejrzeć I'm not there :)
trzeba jeszcze dodać, że jak niewiele osób, naprawdę nie miał problemów ze zrozumieniem tego, czego większość nie potrafiła i to chyba to po części sprawiło, że był taki wyjątkowy:) mówiono o nim, że może mieć w sobie coś z aborygena... kto wie, może to prawda?

oglądałam kilka jego filmów i naprawdę są świetnie :p
mi najbardziej do gustu przypadł właśnie I'm not there , ale polecam także Candy , Mrocznego Rycerza [ gdyby nie informacja kto gra Jokera nie zorientowałabym się , że to on ! :) ] i Tajemnice BM ;]

był świetny ! ;D
można sobie tylko wyobrażać jakie postacie mógł stworzyć gdyby nie śmierć :]

Heath mimo że kochał aktorstwo to jak sam mówił nie chciał tego robić do konca życia
dla niego było wiele ciekawszych rzeczy, chciał jeszcze mnóstwo rzeczy odkryć
zobaczyć ,był jednym z nie wielu aktorów którzy nie traktowali siebie jako Bogów ,
ale niestety był strasznie nieśmiały i zagubiony w świecie relfektowów ...
przytocze tutaj jeden z jego cytatów ....

"Jestem nieśmiały .
Ludzie się mylą ,Oni myslą że jako aktor możesz wstac i byc
pewny siebie na ekranie .
Dlaczego nie możesz byc taki w normalnym życiu ?
dlaczego nie zaczniesz działać w życiu społecznym ?
bo nie moge ....
.........................


Z własnego doświadczeniu wiem że ludzi podobnych do Heatha
będacych aktorami którzy są chorobliwie niesmiali jest mnóstwo ...
grając możesz być kim tylko zechcesz ,możesz być pewny siebie ,
ale w pewnym momencie gasną światła i wszyscy się rozchodzą do domów
a ty nadal jesteś w środku samotny i nikt nie umie ci pomóc

Jego role były kompletnie inne od jego prawdziwego charakteru ...
świadczy o jego talencie to , że przed przeczytaniem wywiadów itp. myślałam , że jest taki jak jego postacie .
nigdy nie pomyślałabym , że może być choć odrobinę nieśmiały .
tak bardzo starał się rozumieć swojego bohatera , że na ekranie był nim w najczystszej postaci .

był aktorem , który chciał wiedzieć co czuje jego postać podczas rozmowy ze swoim przyjacielem , żoną czy widząc słońce .
tak bardzo zależało mu nad kompletnym przedstawieniem bohatera , że na planie nie myślał o tym jaki jest prywatnie .

nie pokazywał swoich uczuć , tylko uczucia bohatera ..
był niezwykłym aktorem .
nie każemu aktorowi się chce ... i nie każdy to potrafi :)

Trzeba z czegoś żyć a ten zawód jest tak cholernie nie przewidywalny
że trzeba brac garsciami co się da ,jednego dnia jesteś a drugiego ci nie ma ,
chodze na castingi do filmów , grywam troche , i jak widze te tłumy "pięknych "
ludzi " to samoocena spada do zera , trzeba naprawde dużo wewnętrznej wytrwałosci
żeby nie rezygnowac ,

Heath też nie zaczynał od Oscarów, ba nawet go na te gale nie zapraszano do czasu TBM
raz się pojawił jako osoba towarzysząca Naomi Watts
już samo to mówi za siebie .... podobno mył samochody przez dłuższy czas...
i to jest chyba prawda bo wspomnial w jednym wywiadzie że był okres kiedy nie miał pieniędzy
i był bardzo szczęśliwy :))


mój nowy filmik
http://www.youtube.com/watch?v=HLCP7vQY0GQ

Nie wiem na ile ta plotka jest prawdą ,
ale podobno Heath chciał sobie zrobić przerwe ...
chciał zrezygnować z grania, na jak dlugo to już wie tylko on sam ....

nawet gdyby tak było , to musielibyśmy się z tym pogodzić ..

a jeżeli naprawdę chciał od tego odpocząć to podjąłby słuszną decyzję o przerwie .
najgorsze jest to , że , kiedy aktor nie chce już grać , dalej to robi .

"W pewnym sensie tęsknię za tamtym rokiem, bo wszystkie wyobrażenia, jakie wtedy miałam, już nie istnieją – mówi Michelle. Wydawało mi się, że za chwilę pojawi się w drzwiach, bądź wyjdzie za jakiegoś krzaka. To był rok, w którym wierzyłam w niemożliwe. To smutne, że oddalam się do tego coraz bardziej."
Pamiętam ten dzień. Pamiętam, że stałam w korytarzu i myślałam: "chcę być jak woda – wystarczająco silna, by utrzymać statek, ale tak słaba, by przelecieć przez palce". Nie jestem w stanie tego zapomnieć. Mam nadzieję, że o tym nie zapomnę.
Razem z nim umarło wiele rzeczy .
Michelle WIlliams.


Michelle i Heath nie byli już razem ale takie historie pokazują że nie można
od tak zapomnieć i zastąpic dawnego uczucia nowym ....,
ona była w okropnym stanie po jego śmierci ,przez kilka mięsięcy leczyła się ,
to było dwoje wrażliwych ludzi, nie wiem co by było gdyby nie Matilda ...
ale wyszła na prostą ,

http://www.youtube.com/watch?v=8lRrjt5A1Ag

gdzieś czytałam ( choć nie pamiętam gdzie i nie wiem czy to prawda ) , że Michelle nie zerwała z ni tylko po prostu wyprowadziła się , że dać mu znak , że jeśli nie przestanie zazywać tyle leków może stracić i ją i Matildę . Podobno na celu miała tylko jego dobro , ale nadal go kochała .

jak napisałam , nie wiem czy to prawda , ale podobno jeśli człowiek jest od czegoś uzależniony ( a Heath zażywał duże ilości leków choćby nasennych ) to dobrym wyjściem jest " terapia wstrząsowa " ..
więc z jednej strony może coś w tym jest ...

Nikt z nas nie siedzial w psychice Heatha ,
Nie wiadomo jak długa trwała bezsenność Heatha
napewno miał już te problemy w 2004 roku
Michelle mówiła że od kiedy go znała miał z tym problem ...
popatrzcie ile lat musiało trwać zanim doprowadziło go do totalnego wyniszczenia ,
depresja, leki , podobno miał zapalenie płuc , ile on musiał łykac tabletek,,
wielu ludzi zażywa i miesza leki nie zwracając uwagi
co może się stac, bo w koncu czy każdy z nas jest chemikiem ?
nie wszędzie pisze z jakimi lekami nie mieszać ....
wg.mnie to wyglądało w ten sposób że musial zażyć jakąs mniejszą dawke
po czym obudził i stwierdził że jesli wezmie coś jeszcze nie zaszkodzi ...

Cokolwiek wtedy się stało on już nie wróci ...

dokładnie tak :)

gazety piszą wiele rzeczy ..
ja nie wierzę w cytowanie jakiejś osoby , gdzie nie jest konkretnie podane nazwisko wypowiadającego się .
np. " nasz anonimowy informator " . Dlatego głównie skupiam się na wypowiedziach jego rodziny ..
choć to jak umarł nie bardzo mnie interesuj . Ja nie chciałabym żeby po mojej śmierci każdy analizował po kolei :
o tej godzinie wzięła prysznic , potem wzięła leki na ból pleców , zmieniła skarpetki itp.
tak jak jest w przypadku śmierci Heatha . Nie mogłam uwierzyć , kiedy w Internecie znalazła zdjęcia jego ciała w worku .

Każdy jego prawdziwy fan , jestem pewna , że wiedziałby , że on nie chciałby robić wokół siebie takiego szumu .. tym bardziej wywlekać tak prywatne rzeczy , jak jego zdjęcia na noszach w czarnym worku tuż po śmierci .. : //

To było strasznie . pierwsze godziny jak
wyszło do do wiadomosci, to były tak bolesne i trudne ...
człowiek czytał i nie mógł uwierzyć ,nie potrafie sobie wyobrażic jak musiała czuć się Michelle ,nie dosc że sama była w kiepskim stanie to jeszcze musiała powiedzieć 2latce które ciągle pytała o tate że już nie wróci ...

Michelle podobno powiedziała małej dopiero po kilku dniach ,nie od razu

to takie dziwne uczucie ..
ja zainteresowałam się nim jakiś rok po śmierci ..
Pamiętam , że zobaczyłam go w BBM i uznałam za nieziemsko przystojnego :p
wtedy przeżyłam wielki szok . Przez dłuższy czas patrzyłam na jego zdjęcia i nie mogłam uwierzyć w to co się stało . nie mogłam wytrzymać , gdy oglądałam jego zdjęcia z Matildą . to było straszne uczucie .

Później zobaczyłam inne filmy , w którym grał i zakochałam się ponownie . ale nie tyle w nim , co w jego aktorstwie ..